W dzisiejszym poście będą porównane dwa serum, które stosowałam na swoich włosach. Od dawna borykam się z rozdwojonymi końcówkami, często mi się łamią i kruszą. Wymagają bardzo dużej pielęgnacji i wyglądały na zdrowe. Nie bardzo lubię odżywki, ale serum czemu nie. A oto i one:)
1. Serum Advence Techniques, Daily Shine dry and serum ( serum na zniszczone końcówki)
Zdanie producenta: Nowa wersja znanego serum z linii Advance Techniques, o nieco wzbogaconym składzie. Formuła oparta na technologii Tri-Keratin. Wygładza strukturę włosa i wzmacnia jego korzenie, dlatego włosy stają się zdrowe i lśniące. Błyskawicznie odżywia i regeneruje ich przesuszone i zniszczone końcówki. Sprawia, że włosy się ni plączą i są niezwykle błyszczące. Dla skuteczniejszej ochrony zawiera filtr przeciwsłoneczny. Preparat należy delikatnie wmasować w końcówki wilgotnych bądź suchych włosów.
Skład: Cyclopentasiloxane, Cyclomethicone, Alcohol Denat., Dimethicone, Phenoxyethanol, Ethylhexyl Methoxycinnamate, Parfum,Benzophenone-2, Panthenol, Phytantriol, Aqua, Propylene Glycol, Creatine, Laminaria Digitata Extract, Pelvetia Canaliculata Extract, Methylparaben, Propylparaben, Hexyl Cinnamal, Limonene, Butylphenyl Methylpropional, Linalool, Coumarin, Hydroxycitronellal, Amyl Cinnamal, Alpha-Isomethyl Ionone, Geraniol, Hydroxyisohexyl 3-Cyclohexene Carboxaldehyde
Cena: 19,90zł / 30ml
Moja opinia: Serum to znajduje się w szklanej buteleczce z pompką, które jest dość tłuste w swojej formule. Zapach, jak dla mnie, jest standardowy jak większość szamponów czy odżywek z Avonu. Jest przyjemny, nie drażniący. Jest to już moja druga buteleczka i muszę stwierdzić, że bardzo je lubię. Dobrze się rozprowadza na włosy, które potem są błyszczące i delikatne. Nie puszą się i jak dla mnie to serum chroni moje końcówki. Nie łamią się tak, a przy tym ładnie pachną. Jedynie co mnie denerwuje to szklana butelka. Kiedyś przy pierwszej buteleczce wyślizgnęło mi się z ręki i cała podłoga w łazience była śliska przez dłuższy czas.
2. Garnier Fructis, Goodbye Damage, Serum na rozdwojone końcówki
Zdanie producenta: Serum o zaawansowanej formule wzbogaconej w olejek z owoców amli działa na rozdwojone końcówki jak opatrunek: scalając je i zapobiegając dalszemu rozdwajaniu.
Skład: Cyclopentasiloxane, Dimethiconol, Parfum/Fragrance, Eugenol, Limonene, Linalool, Benzyl Salicylate, Benzyl Alcohol, Alpha-Isomethyl Ionone, Butylphenyl Metyhlpropional, Citronellol, Hexyl Cinnamal, Amyl Cinnamal, Phyllanthus Emblica Fruit Extract (Fil C158148/1).
Cena: 15zł / 50ml
Moja opinia: Serum znajduje się w plastikowej buteleczce z pompka, co według mnie jest dużo lepszym rozwiązaniem niż szklana. Ma przyjemny zapach, nie drażniący. Konsystencje ma według mnie dużo rzadszą niż poprzednik, ale równie dobrze rozprowadza się na włosach. Włosy po zastosowaniu wyglądają dość fajnie, choć by uzyskać efekt wyraźniejszego scalenia końcówek, wymagane jest dużo dłuższe stosowanie. Widzę efekt na włosach, choć nie jest on jakoś mega widoczny. Uważam, że jest bardzo fajne, lekkie. nie obciążające włosów.
A jakie są wasze doświadczenia z serum do włosów? Polecacie jakieś?
Pozdrawiam Kasia:)
Moje końcówki też lubią się rozdwajać i łamać ale jakoś jestem za leniwa i nie chce mi się stosować takich preparatów;)
OdpowiedzUsuńMusisz sprobowac koniecznie jak podziala na twoje wlosy:)
UsuńUwielbiam kosmetyki Avonu ale Garniera tej akurat nie próbowałam.
OdpowiedzUsuńSprobuj koniecznie, bedziesz miala porownanie:)
Usuńżadnego z nich jeszcze nie stosowałam.
OdpowiedzUsuńja używam jedwabiu i końcówki mam super
OdpowiedzUsuńNie miała tych produktów ale przymierzam się do Garniera.:)
OdpowiedzUsuńto z avonu krzywdy nie zrobilo :) ale garnier... hmm no coz, wiedzialam ze to byloby nienormalne zeby "zcalilo" koncowki, ale tez kupilam, bo reklama robi swoje :) Ogolnie uwazam, ze powinnysmy olejowac wlosy.. Ja po 2-3 godzinach siedzenia z olejem na wlosach mam je mega odzywione, lsniace i gladkie, i kazde dorazne serum tego nie uczyni, ale chetnie stosuje i tak, na mokre wloski przed wysuszeniem no bo daje ochrone :)
OdpowiedzUsuńdzieki za cenne informacje, chetnie poczytam na ten temat cos wiecej i pewnie wyrobuje:)
UsuńSerum z Avonu - znane i lubiane przez większość :) A tego z GARNIERA nie spotkałam jeszcze na swojej drodze, ale chętnie przetestowałabym jego działanie. Pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuńtego serum z Avon używa moja mam i jest z niego zadowolona i ciągle do niego wraca :)
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś inną wersję tego serum z Avonu i niestety się bardzo rozczarowałam. Zamiast poprawiać to pogarszał stan włosów, a też obciążał niemiłosiernie. Osobiście polecam serum z Biovaxu. :)
OdpowiedzUsuńOk dzięki za podpowiedź, chętnie spróbuję:)
UsuńZ Avonu nie byłam aż tak bardzo zadowolona, a Garniera nie miałam...
OdpowiedzUsuńchyba wypróbuję to z Garniera
OdpowiedzUsuńTo z Avonu miałam już kilka buteleczek. Nawet je lubię, innych nie próbowałam.
OdpowiedzUsuńusuń weryfikacje obrazkową, dużo lepiej sie wtedy komentuje ;)
Dzięki, że powiedziałaś, nawet nie wiedziałam, że mam to włączone:)
UsuńMam z Joanny z olejem arganowym - u mnie sprawdza się na tyle dobrze, że nie szukam następców :)
OdpowiedzUsuń