Pages

piątek, 11 kwietnia 2014

Moje tusze do 15zł :)

Cześć!!!
Postanowiłam zrobić zbiorczą recenzję moich drogeryjnych tuszy do rzęs. Z racji tego, że moje rzęsy są dość krótki i nie za długie, od tuszu oczekuję by ten fakt zmienił. Lubię tusze, które dodadzą moim rzęsą przede wszystkim objętości, znacznie je pogrubią a zwłaszcza wydłużą. Uwielbiam mieć długie rzęsy:)
Więc przejdźmy do recenzji:)

1. Tusz Bell Maxxi Lash Volume Mascara



Zdanie producentaExtramalne pogrubienie rzęs to zasługa nowej formuły mascary wypełnionej włóknami, które pokrywają rzęsy na całej ich powierzchni! Podczas aplikacji tuszu włókna `układają` się na rzęsach wyraźnie zwiększając ich objętość. Naturalne woski i prowitamina B5 nabłyszczają i wygładzają rzęsy, przez co kolor jest głębszy i bardziej nasycony. Szczoteczka Fluffy Brush została zaprojektowana specjalnie dal cienkich rzęs. Jest szersza i ma większą powierzchnię, dzięki czemu zapewnia jeszcze lepsze pokrycie każdej rzęsy! Stożkowa końcówka dociera do najkrótszych rzęs w kącikach oczu. Skręcone włosi szczotki doskonale chwyta rzęsy. Szczoteczka Fluffy Brush dostosowana do konsystencji tuszu, pozwala na szybkie nałożenie formuły tuszu na rzęsy. Efekt: maksymalne pogrubienie za jednym pociągnięciem szczoteczki i intensywny makijaż rzęs.

Cena: 10zł / 9g

Moja opinia: Tusz ten jest w bardzo małym opakowaniu i ma bardzo krótką nóżkę od szczoteczki co mi osobiście bardzo utrudnia malowanie. Tusz ten  ma za zadanie ekstremalnie pogrubiać nasze rzęsy, co jak co ale o tym tuszu nie można tego powiedzieć. Pogrubia oczywiście ale dopiero po nałożeniu 3 warstwy. Jak dla mnie jest to tusz bardziej wydłużający. W pierwszych warstwach stawały się jedynie nieco wydłużone, nic poza tym. Jest to taki sobie tusz, nie jakiś cudowny za którym bym tęskniłam. Nie sądzę bym go kupiłam kiedykolwiek. 
                                                                        Moja ocena: 2/5

2. Wibo Lift Lash XXL Volume (Maskara unosząca i pogrubiająca rzęsy)


Zdaniem producenta: Lift Lash XXL Volume unosi i pogrubia rzęsy sprawiając, że oczy wydają się większe i bardziej wyraźne. Specjalna wyprofilowana szczoteczka o nietypowym kształcie podwija nawet bardzo krótkie rzęsy pokrywając je bardzo dokładnie tuszem. Pozwala uzyskać efekt zmysłowego i zniewalającego spojrzenia dzięki zwiększeniu objętości rzęs i podniesieniu ich na cały dzień! Nie skleja rzęs idealnie je rozczesując i nie obciążając ich. 

Cena: ok. 10zł / 8g

Moja opinia: Tusz ten kupiłam  z czystej ciekawości na promocji i ku mojemu zaskoczeniu jestem z tego tuszu bardzo zadowolona. Posiada on dość nietypową szczoteczkę, której na początku się dość obawiałam. Moje obawy okazały się zbyteczne ku mojemu zdziwieniu bardzo fajnie się nią pracuje. Fajnie wydłuża rzęsy i jak dla mnie super unosi. Wiele osób na nią narzeka i w zasadzie sama nie wiem czemu. Jak dla mnie i wydłuża i podkręca. Najbardziej lubię jej używać jako wykończenie, gdy nałożę inny tusz. Dodaje on super końcowego efektu. Jedyny minus to bardzo szybko schodzą napisy z opakowania. Osobiście mi to nie przeszkadza.
                                                                           Moja ocena: 5/5

3. Essence Lash Mania ultra volume mascara

Zdaniem producenta: Pogrubiający tusz do rzęs, który nadaje rzęsom rozmiar XXL. Posiada wyjątkowo dużą i gęstą szczotkę zapewniającą niesamowity i teatralny efekt. 

Cena: 11,90zł / 10ml 

Moja opinia: Ten tusz lubię tak sobie. Ma on bardzo ładne opakowanie i niesamowicie wielką szczoteczkę. Pracuję się nią dość trudno, bo jak dla mnie jest ona stanowczo za duża. Łatwo się nią ubrudzić. Efekt jaki uzyskałam, powstał po nałożeniu 3 warstw. Jak widać dość skleja rzęsy. Wydłuża je dość sporo ku mojemu zdziwieniu. Jest taki sobie. Osobiście kusi mnie spróbowanie tej nowszej wersji, która jest teraz wychwalana teraz w zasadzie wszędzie. 
                                            Moja opinia: 3/5

4. Essence Stays no matter what, 24 volume mascara



 

Zdaniem producenta: Perfekcyjny na nocną imprezę, intensywny dzień zakupów czy długi trening na siłowni. Wodoodporna formuła zapewnia mega objętość rzęsom do 24 godzin a innowacyjna, syntetyczna szczoteczka pokrywa kremową formułą każdą rzęsę z osobna. 

Cena: 15zł / 10ml

Moja opinia: Tusz ten posiada szczoteczkę, która jest najbliższa tej, którą lubię. Na oku nie daje on zbyt mocnego efektu. Stanowi doskonałe rozwiązanie, dla osób które nie lubią mocno wytuszowanych rzęs. Jest delikatny, fajnie rozdziela rzęsy. Pytanie czy sprawdza się jako tusz wodoodporny? Zdecydowanie tak. Nie jest go tak łatwo zmyć z oczu.
                                            Moja ocena: 4/5

Pozdrowienia Kasia:)

14 komentarzy :

  1. ten niebieski z wibo u mnie się sprawdził
    bardzo go polubiłam i towarzyszy mi do dnia dzisiejszego jesli chodzi o te tańsze

    OdpowiedzUsuń
  2. żadnego z nich nie znam ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Lubię bardzo tanie i dobre tusze. Tych akurat nie znam. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. miałam kiedyś ten ostatni z essense i byłam z niego zadowolona, jednak szybko ten tusz przestał nadawać się do użycia, dlatego wole troszkę droższe, ale służące mi miesiącami :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jakie fajne kolorowe tusze:))Nie miałam żadnego;(( ocenie używam z Miyo i Avon:)))

    OdpowiedzUsuń
  6. A ja polecam jeszcze z Eveline taki w srebrnym opakowaniu :) z pewnoscia jest do 15 zl :) Tych nie znam, ale skusze sie na wibo :)

    OdpowiedzUsuń
  7. żadnego nie miałam :(, ale odkryłam teraz małe cudo z essence "lash mania reoladed" który też nie kosztuje więcej niż 15 zł

    OdpowiedzUsuń
  8. Też lubię tusze z Essence :-) W ogóle przepadam za tanimi tuszami :-)

    OdpowiedzUsuń
  9. nie używałam żadnego :) ogólnie rzadko używam tusz, jedynie kreska musi być :)) a gdy już go nakładam to jestem wierna tuszom z Avony :)

    OdpowiedzUsuń
  10. W poście jest odnośnik do strony z pędzlami (http://www.rosewholesale.com/cheapest/fashion-12pcs-soft-make-up-96485.html).

    Nie miałam żadnego z tych tuszy moimi faworytami są Max Factor 2000calorie a ostatnio PeggySagge Sublicils :)

    OdpowiedzUsuń
  11. trochę masz tych tuszy ;) ja ciągle szukam swojego nr.1

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie miałam żadnego z nich.

    OdpowiedzUsuń
  13. Używałam tuszu z Bell... Nie sprawdził się...

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie miałam żadnego z wymienionych przez Ciebie :)

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi bardzo miło jeśli zostawisz jakiś ślad po sobie. Z chęcią Cię poznam i postaram odwdzięczyć się tym samym:)
Pozdrowienia dla Was wszystkich i miłego czytania:)