Maybelline Eyeliner Lasting Drama

Hej:)
Po ostatnim poście pisaliście mi, że jesteście bardzo ciekawi tego, jak sprawdzają się u mnie eyeliner  i korektor. Tak jak Wam pisałam kupiłam to wszystko dość dawno, więc miałam sporo czasu aby wszystko po testować. W dzisiejszym poście będzie mowa o eyelinerze od Maybelline.

Pewnie dziwi Was troszkę opakowanie w jakim się znajduje i zastanawiacie się czy jest to ten sam eyeliner co ten w  szklanym słoiczku co jest dostępny np. w Rossmanie. To z tego co czytałam tak, jest to ten sam eyeliner. Do poszczególnych krajów jest on produkowany w innym opakowaniu, lecz o takiej samej formule.

Słoiczek ten nie wydaje mi się, aby był szklany, lecz wykonany z dosyć twardego plastiku. Jest ono nie duże i praktyczne.

Konsystencja jest kremowa, żelowa, trudno jest mi określić sama jaka ona jest. Jest delikatna, miękka co ważne "nie tępa". A kolor jest na prawdę intensywnie czarny.

Do eyelinera dołączony jest również pędzelek z dwoma końcówkami. Po lewej stronie mamy pędzelek do eyelinera syntetyczny i muszę stwierdzić, że bardzo wygodnie się nim maluje. Na początku wydawało mi, że jest on za duży, lecz w praktyce wyszło zupełnie inaczej. Po prawej stronie mamy dość zbitą gąbeczkę do rozcierania. Jest ona miękka i łatwo można nią rozetrzeć eyeliner.

A to co zmalowałam tym eyelinerem.

Uważam, że jest to bardzo fajny eyeliner w przystępnej cenie. Nie żałuję jego zakupu. Bardzo dobrze maluję się nim na samej powiece jak również na cieniach. Jestem mile nim zaskoczona
                                                             Moja ocena: 5/5
 A i przypominam o rozdaniu: KLIK TUTAJ

Pozdrawiam:)